Mieszkamy ..... :) :) :)
Data dodania: 2013-05-01
Decyzja podjęta bardzo szybko w zeszłą sobotę mieliśmy na hollu niezły meksyk jak poprzywozlismy nasz 6 letni dorobek :). Ale już powoli dochodzę do ładu.. A więc tak obecnie wraz z gościmi siedzimy w naszym salonie :) chłopaki oglądają mecz.. Bo wczoraj dotarła do nas cywilizacja... Panowie przyjechali i to co mieli to na komin powiesili .. Ale nam się mordka cieszy... Nie mamy jeszcze internetu.. Ale dobrze , że teraz w telefonie jest... W poniedziałek był pan który zamontowal nam butle do płyty gazowej i wczoraj cały dzień spędziłam :) w niej gotowala..różne pysznosci... Bo mamy na 3 dni gości.. A jeść im trzeba dac... Nawet nie wyobrażacie sobie jaka to radość jak może sobie człowiek usiąść w salonie przed tv na kanapie... Bezcenne bo mamy swój kat ... Wszystkim życzę tej samej radości co my :) :) :) . Ale nawet sobie nie wyobrazalam że nasza wyprowadzka doprowadzi ludzi do płaczu... Jeszcze w poniedziałek byliśmy tam gdzie mieszkaliśmy bo jeszcze troszkę tam naszych rzeczy zostało.. Słowo " pokoje puste stoją " to niezapomne.. Jak jeszcze coś tam pakowalismy to przyszla tesciowa i stanęła w drzwiach i zaczęła płakać i mój mąż podszedł i ją przytulil... I już coś czułam że mojego męża to ruszy bo ob to za swoją mamą by w ogień poszedł... I tak też było jak już chłop płacze to ależ musi mieć powód.. W łóżku nie wytrzymał jak się polozylylismy... Ale ja dobra zonka podnosze go na duchu... Bo jest i druga strona medalu tego czyli tesciu.. Nie będę pisać dosłownie, ale aby powiem wam , ,że to człowiek nie do życia z ludźmi.. Kochani jak tylko będzie u nas internet to wstawie wam foto relację.. Trzymajcie się... Acha zapomniałam wam powiedzieć że swojego prądu jeszcze nie mamy, ale to nie znaczy że w ciemnościach żyjemy... Sasiadka nam uzyczyla, ale w następnym tyg ma ekipa wpaść i kopać nam przyłącze... Pa