Już mam dość :(
Mam już po dziurki w nosie tego ocieplania zawsze coś i stoimy z robotą. Cały czas ocieplanie i ocieplanie ale tylko w gadce a rezultatów brak. A jak spadnie znów niespodziewanie śnieg to chyba sie rozpierd......... Mamy znów od poniedziałku zaczynać żeby wkońcu zamknać ten temat a znając życie do nowego roku nie damy rady zaraz. Praca kierowcy mojego męża nas wykończy on jest niewolnikiem swojego telefonu . Jak juz człowiek pójdzie na budowe weżmie sie do pracy to zaraz tel , że ma się jechac załadować a wiedzą że wziął wolne . A tak apropo mój mąż ma własną działalność i tojest najlepsze w tym sam u siebie a nawet nie ma czasu wolnego . Masakra a każda odmowa wyjazdu łaczy sie z utratą kasy i takie włąśnie nasze zycie kasa kasa i tylko kasa a jak jeszcze się człowiek buduje to jej szuka