Oj trzeba dogrzać...
Kazdy kto już mieszaka min 3 lata w nowo wybudowanym domu powie , że pierwsza zima jest najgorasza .... U nas jest ona dopiero przed nami ale juz zaczął sie zeson grzewczy i juz moge stwierdzić ze zapał węgla muszę mieć spory...
Od poniedziałku już codzinnei rano odpalam piec wraz z podłogówką i tak jak wczoraj od 12 do 23 paliłam w piecu w domu miałam 24 stopnie cieplutko , a wstaje rano wychodze ze sypilani zimno mi spogladma na termometr atam zaledwie 16 stopni a w nocy był przymrozek -2 jak co dzień ...
A cóz to bedzie jak będzie -20 ... oj naprawde jak to powiadaja , że mury muszą się nagrzać .. byle to trwało tylko jedną zimą .. bo zbankrutuje na opał ..