Jak do dzieci trzeba im tłumaczać.....
Data dodania: 2012-06-15
Jakiś czas temu mąż zrobił porządek na budowie i zaległy materiał jaki nam został, czyli reszta kominów bo tyle nam dali jak byśmy mieli budować komin do nieba chyba, paleta bloczów itp.I w zamian weźliśmy materiał na garaż a dzisiaj oni przysłali mi fakture do zapłacenia i ręce mi opadły a w zeszłym tygodniu przysłali korekty do faktur.Albo oni mają taki burdel albo mi braknie cierpliwości bo to już nie pierwszy raz.Dzwoni człowiek tłumaczy a oni dosłownie jak dzieci :) Ciekawie co nas jeszcze spotka zanim się wprowadzimy