I dalej etap dachówki
Dzisiaj wrucilismy jak noramlni ludzie do domu czyli o 20 a nie o 23 , ale był powód powrotu bo mąż jechał w trase do Krakowa i trzeba było.Pogoda jak dla mnie była dzisiaj zajebista bo skończyłam wkońcu koszenie działki a mam co kosić ostatnio burza mi przerwała. Ja sobie kosiłam a panowie dekarze na dachu działali jedna strona już jest gotowa i dzisiaj jak nie cieli juz dachówki na dachu to od razu po zakończeniu ich pracy było widac ten połysk. Tak dzisiaj się przygladałam ich pracy i muszę powiedzieć , że dużo pierdzielenia z tym dachem kopertowym jest tutaj przytnij tutaj dotnij itp. , ale najważniejsze , ze rezultaty widac gołym okiem :)
I tak przez cały dzień podaj , przynieś :)
Wizyta głownego inwestora :)
I pan Sławek znów strzela swoim okiem czy równo jest
Dzisiejsza praca dekarzy i jak ładnie sie prezentuje ta czarna dachóweczka , ale muszę wam powiedzieć , ze jak ją kupowaliśmy to pan w składzie powiedział, że ona mieni sie w łońcu i wychodzi kolor grafitowy i dojrzeliśmy to miał racje