Zasypywanie zera
A tutaj ja w samej osobie czyli Patrycja nawet sie nie przedsatwiliśmy a mój mąż Szymon . Do zasypania zera przyjechało 6 ciężarówek każda z 20 tonami pisaku i tak od poniedziałku do piątku walczyliśmy aby się uporać do soboty bo były zamuwione gruchy na zalanie chudziaka