Śniegu napadało u nas na zapas dzisiaj musielismy zakupic pierwsza naszą łopate do śniegu na budowe bo jeszcze troche i po same kolana zaspy przy wejściu i nie pozostało nam nic tylko zapierniczac do sklepu . O czywiscie kto to robi ? oczywiscie ja ..........
Rano odwiedziliśmy naszego Andzeja na budowie napalone w kominku cieplutko jak sie wejdzie nanosiłam mu jeszcze wiecej drzewa , zeby nie musiał wychodzic na dwór tylko niech pracuje . Śnieg za oknem pruszy w srodku ciepło aż nie chce sie wychodzic tylko zostac , ale jescze musimy poczekac. A co do prac jakie posuneły sie do przodu to powiem w skrócie . Zamontowaliśmy schody strychowe juz o tym w poprzednim wpisie wspominałam, teraz ciepło nam nie ucieka na strych, gładzie sie na połowie , został do podwieszenia sufit w salonie tylko . Mój maz z ANdzejem dzisiaj zmaontowali drzwi do skrytki poniewaz bardzo ciagnie zimno z kotowni a trzeba grzac i jeszcze raz grzac aby gładzie schły. Acjha zapomniaąłm kinkiety włazience wisza juz . SAMI ZOBACZCIE
Wczoraj z meżem jeszcze szczyt zabiliśmy :)
Biuro mojego meża i jego sufit
I jego dalsza częśc
Witrołap tutaj gładz przy drzwiach cieżko schnie nawet widac
Holl ale bialutko i tak cieplutko jest :)
Pokój nr 2 i nasze zastreczowane okno
Sypialnia drzwi w styropine a po co ?
A po to zeby było cieplej i gładź szybciej schła
Sufit w sypialni
Kinkiety juz sa w łazience
Salon już prawie na finishu
Nasza klatka schodowa tylko ściagana w dół
Witrołap tutaj gładź bardzo powoli schnie a zwłaszcza przy drzwiach w sumie widac na zdjeciu
Sufit w kuhchni
Jego dalsza częśc . Kuchnia będzie w krztałacie "elki" tak jak widac na zdjeciu
Pierwsze na drzwi , które zostały zawieszone tadam o to skryteczka za tymi drzwiami Ale sie mordka cieszy