I znów do przodu idziemy
Pogoda dzisiaj była dla murarzy i dekarzy bardzo ciężka było bardzo ale to bardzo gorąco dosłownie nie było czym oddychać, ale jakoś sobie chłopaki dali radę. Od rana murarze wymurowali szczyt a później zabrali się do stawiania komina i tak cały dzień zleciał jutro jeszcze raz będą sie zabierać do niego i będzie już gotowy. Dekarze położyli znów membrane ale nie na całym dachu bo czekaja aż murarze postawia komin. Jutro przyjęźdża już dachówka i reszta do niej akcesorii. Tak sobie myśle ależ to minęło niedawno w marcu kopaliśmy fundamenty a tutaj już kryjemy dach i w następnym tygodniu będą wstawiane okna i jeszcze troche stan surowy bedziemy mięć zamknięty. Acha zapomniłam wspomnieć o naszym garażu , który jest już końcowi
Niby tylko szczyt a jak domek już ładnie wygląda
Przedstawiam państwu rusztowanie zrobione własnoręcznie przez dekarzy stwierdzili , że swojego nie będą przywozić bo codziennie by trzeba było je chować
Na poddaszu chcemy zrobić sobie sypialnie zobaczymy jak to będzie wygladać
i o tuż komin
Nasi murarze sami z siebie się śmieją że jak ktoś przejeźdża koło naszej budowy i ich widzi to sądzi , że mamy na budowie murzynów zatrudnionych bo widać im tylko białka :)