Maż własnie wrócił z budowy i to co mi powiedział to ależ mnie zdenerwował . Nasz fachowiec zaczął dzisiaj malować naszą sypialnie tak jak wspominałam ściany miały byc w dwóch rożnych kolorach. Wczoraj jeszcze mu tłumaczyłam , która w jakim ma byc. A on pomalował odwrotnie i maż mówi , ze wyglada to tak jak by nam na taka mała ścine brakło farby wogóle nie podoba mu sie. ale jak mi bedzie to moze zostac ale jak mi juz wytłumaczył , która ściane w jakim kolorze to juz mówie napewno tak nie zotanie trzeba to przemalować całe szczeście , że tylko raz zdąrzył . Taki problem człowiek ma z wyborem tych kolorów a jak juz wybierze to jeszcze ma nie pomalowane tak jak chciał . Japierdziele , ależ jestem wściekła . Teraz to jak będzie malował jeszcze następne pokoje to napewno na ścianach mu zaznacze pedzlem kolor na jaki ma byc bo ja nie zniose tego jak znów sie pomyli . Ale żeby człowiek nie tłumaczył to cos innego , wystarczyło zadzwonic i sie upewnic , ale to Cały Andrzej
Dawno już nie było foto relacji bo jestem ostatnio zabiegana głównym powodem teraz oprócz budowy jest moje prawojazdy . Cały czas człowiek sie strresuje tymo jazdami a od 12-02 będę przez tydzień niedostępna codziennie do Sieradza na jazdę bo 21-02 mam EGZAMIN matko świeta ja juz mam wrzody żołądka było by super jak bym zdała za pierwszym razem , ale może byc róznie . Dobra koniec już wytłumaczenia
Nie wiem jak u was ale u nas pada od tygodnia deszcz cały czas mam juz dosć tej pogody dzisiaj rano jak wstałam napadało około 10 cm śniegu w południe na plusie i znów błoto . A wjazd na naszą działeczke jest masakryczny dosłownie topimy się Andrzrej nasz fachowiec utopił sie w błocie ostatnio jakiś armagedon jest . Musimy coś pomyśleć w przyszłoaci bo ja nie wytrzymam jak takie bagno będe miec na podwórzu.
Jak juz wspominałam etap zpłytkami mamy juz za soba zafugowane juz wszytko jeszcze 10 myc i beda wygladać super , ale jak narazie to ja już odpuściłam bo juz wysiadam na dwa domu sprzątać ilez można. Kominek zaczyanamy powoli kończyć chociaz jeszcze troche brakuje , ale powoli damy rade, szafeczki w łazineczke słóża jak narazie jako kuchenne, na swoim miejscu zawisło lustro . I najważniejsze mamy wymarzoną kabine prysznicową mojego męża jak on to mówi zawsze o takiej marzył z hydromasażem , radiem. Tylko będę musiał mu wodę zakrecać w przyszłoaci jak bedzie się kąpał bo taki rarytas jest , ze zal będzie mu z niej wychodzic . Jesteśmy w tarkcie malowania syfitów obecnie a nasze ofrzewanie daje rad emamy tak cieplutko
Sami ocenccie nasze postepy
Tutaj nie szpileczki tyle gumowce potrzebne
Nasze pudełko ciepła jedna scian w kotłowni juz w płytkach a reszta musi poczekac bo funduszy brak
Jak w tygodniu przyjechał do nas pan hydraulik i zobaczył jak mój mąż zamontował te dwa sterowniki jeden od pieca a drugi od podłogówki i jak profesjonalnie pochował przewody od nich to powiedział , że jak by ona tak pracował u siebei w firmie to szef by go zawolnił bo by konkurencje mu robił oczywiscie zartował
Wchodzimy własnie do skryteczki
Nasza cieplutka woda nasz bojler
Pół łuk już gotowy i podstawa do kominka równiez teraz trzeba zakupić reszte materiałów
jeszcze drugi mam do zamontowania w skrytce a ten w salonie
oczywiscie musimy ja jeszcze przystawic do sciany bo do zmaontowania został jeszcze syfon
Lustereczko piekności zwłaszcza rano jak wstanę z łóżka
Tadam szafeczki sa musimy jeszcze zamontować dwa uchwyty , ale wiecznie brak czasu
A wiec na górze mamy kuchnie a na dole łazieneczke
Pozdrwiamy was
Zafugowane juz są umyte chyba z 10 razy ale i tak nadal nie jest to co chcce jeszcze na kolana i bedzie trzeba zasuwać na szmacie . Silikonem powykańczane są także od razu widok inny. Łazienka również poszła w ruch bo też w niej zostały małe nie dociagniecia , ale najważniejsze mam juz w niej meble łazienkowe pochwale sie jak tylko zabiorę ze soba aparat . Już nie muszę trzymać naszej kawy i naszych szklaneczek na kawkę na wierzchu i wiecznie opłukiwać bo są od kurzu . No i na honorowym miejscu zawisło wkoncu lustro . Jak tak było miejsce na nie na ścianie to nie wydawało mi się , aż tak duze jak do tej pory gdy je wczoraj przykleili jest jak dla mnie ogromne zobaczycie niedługo bądźcie cierpliwi . Jak ogrzewanie nasze poszło w ruch 3 dni rozpracowywalismy nasza podłogówke i nam sie udało dzisiaj wkońcu jak umyłam płyteczki to buty poszły w kąt i musiałm sie przespacerwować bo cieplutkiej podlodze hmmmmmmmmm bajeczka mówie wam to oczywiscie nasze poprzednie palenisko w postaci kominka zostało wziete pod włos i nasz Andrzejek zaczał tworzyć kominek jak tam nie mam pojecie jak on to będzie wyglądał mąz dostał wolna rekę i zobaczę co z tego wyjdzie .
Uciekam już w ciepłe nózki pod kołderke pa
Kochni wczoraj uruchomiliśmy wkońcu , nareszcie ogrzewanie centralne. Mordka ależ sie cieszy w domku zrobiło sie aż tak cieplutko , ze postanowilismy z męzem się przespać było spanie a nawet nie tylko mrrrrr. Podłogówka sie dzisiaj rozgrzała , ale to nie jeszcze tak jak powinna potrzebuje kilku dni w stópki cieplutko . Zakupiliśmy tone miału bo coś trzeba do pieca wrzucić , zeby było cieplutko. I tutaj mamy do was pytanie
Rozpaliśmy wczoraj o 18:30 w piecu
Piec 2 kw
Temperatura na piecu ustawiona 60 stopni
Piec cały zasypany miałem
Godzina 2 : 30 w nocy a w piecu gaśnie
Prawie 8 godzin i koniec a panowie od pieca twierdzili , ze 20 godzin będzie sie nam palic jak go zasypiemy a tutaj zonk
Ale tak jak nam mówią dobrzy ludzie to mamy sie temu ponoć nie dziwić bo mury domu nie nagrzane i tak moze być pierwszą zime a miału w kotłowni będzie nam ubywać
A jak tam było u was ?